FIT SZERMIERKA
Jesteśmy stworzeni do ruchu. Wszelkie zawody sportowe – lekkoatletyczne, gimnastyczne, siłowe, gier zespołowych czy sztuk walki opierają się na ruchu. Uzyskiwane wyniki w poszczególnych dyscyplinach są fantastyczne. Zachwycają nas, a także budują podziw dla sportowców, którzy ciężką pracą, determinacją i talentem przesuwają granice ludzkich możliwości. Dotyczy to jednak wąskiej grupy ludzi, którzy życie dedykują części kultury fizycznej jaką jest sport. Wiąże się to z poważnymi zmianami w trybie i stylu życia, gdzie nie ma miejsca ani czasu na spanie o godzinę dłużej, wyrobienie ośmiu godzin w pracy (coraz częściej na siedząco) poobiednią drzemkę, wieczorne podjadanie i wiele innych.
Ciężko byłoby nam poddać się profesjonalnemu planowi treningowemu, gdzie wszystko jest dokładnie zaplanowane i dozowane w optymalnej ilości. Pamiętajmy, że jego celem jest specjalistyczne rozwinięcie grup mięśni oraz zdolności kondycyjnych i koordynacyjnych (i zminimalizowanie tych niepotrzebnych), ukształtowanie umiejętności ruchowych charakterystycznych dla danej dyscypliny. Zatem mówienie o wszechstronnym rozwoju człowieka staje się tu wątpliwe, ponieważ doskonały sprinter będzie się poważnie zastanawiał czy wybrać się na dłuższą wycieczkę rowerową z rodziną, a zawodnik w pchnięciu kulą miałby problem z przebiegnięciem 100 metrów, żeby zdążyć na autobus. Zastanawiam się gdzie jest miejsce dla zwykłego człowieka, jeśli współczesny wzorzec sportowca wiąże się z ogromną zmianą własnego życia, narzuceniem sobie żelaznego trybu dnia oraz przygotowaniem w wąskiej specjalizacji ruchowej? Odpowiedzią na ‘zawodowość’ sportu stały się siłownia oraz fitness kluby, jeszcze 10 lat temu niemal nieznane. Ich szeroka oferta zapewnia ruch, często bardzo intensywny i wymagający, czy jednak spełnia nasze oczekiwania?
Chodzimy na crossfit, żeby wzmocnić ogólną kondycję fizyczną, zbliżyć się do sprawności ‘łowcy’ pod względem siły, szybkości i refleksu, a przede wszystkim żeby wyraźnie poprawić własną sylwetkę. Ogólnie tego typu aktywność jest lepsza niż żadna, przynosi zauważalne efekty i działa rekreacyjnie. Zastanówmy się jednak, czy wysiłek pozbawiony aktywnej pracy umysłowej, skupiony na kształtowaniu ciała jest szczytem możliwości człowieka XXI wieku, który poszukuje czegoś pomiędzy rekreacją ruchową a sportem o specjalistycznym podejściu. Myślę, że poszukując optimum, warto rozważyć wybitnie konkurencyjną dyscyplinę jaką jest Nowoczesna Szermierka Klasyczna. Spróbuję przedstawić Wam szermierkę jako tradycyjną aktywność dostosowaną do nowoczesnych czasów i potrzeb.
Przyjrzyjmy się najpierw zaletom umysłowym, przy czym paradoksalnie pomoże mi wzięcie za przykład ciała. Wiadomo nam z fizjologii wysiłku fizycznego, że najlepiej dla odpoczynku i odnowienia możliwości mięśni działa aktywny wypoczynek. Dzięki niemu przywracamy mięśniom wyjściowy potencjał szybciej oraz zmniejszamy ryzyko uzyskania przesadnie spiętych i sztywnych mięśni po wielomiesięcznym, czy wieloletnim treningu. Relaksacja mięśni przebiega bardziej efektywnie. Podobnie jest z umysłem. Nie muszę charakteryzować życia współczesnego człowieka, by dojść do wniosku, że najczęściej nie ma on siły ani chęci, by spełniać potrzeby duchowe (ba, ile ludzi ma jeszcze świadomość, że takie potrzeby w ogóle istnieją?). Szermierka zaś płynnie prowadzi od ‘nieobecności’ do pełnej aktywizacji twórczej umysłu.
Pierwsza część treningu służy niejako rozbiciu bariery, jaka wytwarza się w ciągu dnia i maksymalnie utrudnia zaktywizowanie mentalne (poznawcze). Szermierka stawia nas przed ogólnym problemem jak się zachować, aby nie dać się trafić, a równocześnie doprowadzić do sytuacji, w której możemy trafić przeciwnika. Dochodzą do tego elementy jak ekonomia ruchów i wysiłku, skuteczność, precyzja działań, konfrontacja w walce. To powoduje, że trening szermierki działa regeneracyjnie i odświeżająco na umysł, dzięki czemu nasza kondycja mentalna poprawia się. Kilka tygodni wystarczy by zauważyć pierwsze efekty jak ułatwiona koncentracja, szybciej podejmowane decyzje, umocniona siła woli. Czujemy się wytrwalsi psychicznie i bardziej odporni na stres, a codzienne obowiązki pochłaniają mniej energii myślowej. Dzieje się tak, ponieważ ćwiczenia na treningu szermierki zawsze zmierzają do realizacji celu, jakim jest opanowanie jej tak, by odpowiednio nam służyła. Ucząc się jej nieustannie stawiamy własny umysł w nowej sytuacji, a jak wszystkim wiadomo twórcza (aktywna) praca mózgu likwiduje efekty całodziennego stresu i monotonii. Wysiłek sam w sobie nie rozwija wartości umysłu, bez czego rozwój ciała jest znikomy.
Współczesny trening szermierki najlepiej wyrazić można poprzez słowo ‘wszechstronność’. Celem ćwiczeń (specjalistycznych i niespecjalistycznych) jest wykształcenie wszechstronnego szermierza pod względem umiejętności, możliwości i sprawności. Tym samym część ogólnorozwojowa treningu jest mieszaniną ćwiczeń siły, szybkości, wytrzymałości, równowagi, zwinności i gibkości. Te składniki sprawności motorycznej z zachowaną równowagą między nimi, prowadzą do gruntownego przygotowania organizmu. Zauważcie, że trening szermierki zapobiega miejscowemu rozwojowi i niemal natychmiast ukazuje każdemu, jakie są jego największe niedostatki. Nieaktualna staje się już nawet ‘stronność’ w szermierce, ponieważ współcześnie zaleca się naukę władania szablą czy szpadą na obie ręce, nie wspominając o rapierze z lewakiem, gdzie ćwiczenie i walka odbywa się dwiema broniami naraz.
Nawet, gdy próbujemy szermierki wyłącznie rekreacyjnie albo nie mamy czasu na pełne zaangażowanie w jej naukę, na tak prowadzonym treningu można tylko skorzystać – to nie grupa dostosowuje się do treningu, ale trening do grupy. Nie ma możliwości, by ktoś nie poradził sobie i był zmuszony zrezygnować. Co więc możemy ‘wynieść’ z treningu szermierki – tak rekreacyjnego jak i zawodniczego? Przede wszystkim to, na czym aktualnie większości społeczeństwa najbardziej zależy, czyli korekty sylwetki. Koniecznie przy tym muszę zaznaczyć, że każdemu wydatnie poprawia się gluteus maximus (tak bardzo eksponowany współcześnie mięsień pośladkowy), a przy tym zgrabność i lekkość kroków. Nie poznałem dotychczas dziewcząt i kobiet, które narzekały by na tę zaletę trenowania szermierki. A i mężczyźni nie przychodzili ze skargami. W rozmowach z najróżniejszymi ludźmi dochodzę zazwyczaj do podobnych obserwacji: podwyższona wydolność fizyczna, lepsze samopoczucie, ustąpienie bólów kręgosłupa i stawów.
Wydaje się, że nowoczesna szermierka klasyczna jest sportem bez skaz. Uniwersalnym wobec pomysłu połączenia tradycji z potrzebami współczesności. Cóż, bardzo się starałem, jednak dotychczas nie udało się mi natrafić na żadne wady lub przeciwwskazania. Najlepiej będzie, jeśli przyjdziesz na trening, sprawdzisz to osobiście i utwierdzisz mnie w przekonaniu albo otworzysz mi oczy.
This post is also available in: